Opowieść o spełnianiu marzeń
Za siedmioma górami ,
Za siedmioma lasami,
Gdzieś na mazurskich wzgórzach,
Była sobie ładna w miare wyrównana działka...Zaczęliśmy robić ogrodzenie...Sąsiad kopał fundamenty to wzięliśmy jego ziemię z wykopu żeby trochę podnieść działkę...Przyjechał szwagier koparką...i już nie było tak ładnie...ale tylko na początku roboty ;-)Później przyjechał jeszcze pan Janek z magiczną czarnuszką ...Następnie przyjechali chłopaki ze żwirem...i po 10 godzinach pracy szwagra koparką , wysypanych ok.300 tonach żwiru i magicznej czarnuszki mamy taki efekt :-)
Wjazd na działkę - ok 120m - mamy porządnie utwardzony.
Chociaż to jeszcze nie budowa naszego domku ale bardzo cieszy nas fakt że upiększamy nasze wymarzone miejsce na ziemi :)